do Ryby a potem na morenową imprezę
-
DST
15.38km
-
Sprzęt Lord R.
-
Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 5 stycznia 2013 | dodano: 06.01.2013
Najpierw siedziałam u Ryby, który uczył mnie obsługi komputerowych pierdół. Później za namową biesiadnej ekipy, popedałowałam do Moniki na imprezę. Bez procentowych wstawek bawiłam sie świetnie. A największą radość miałam podczas powrotu, gdzie większość drałowała na nocne autobusy, a ja sobie elegancko zjechałam, totalnie pustymi ulicami do domu!