Maj, 2012
Dystans całkowity: | 996.16 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 55:11 |
Średnia prędkość: | 17.96 km/h |
Liczba aktywności: | 14 |
Średnio na aktywność: | 71.15 km i 4h 14m |
Więcej statystyk |
W stadzie na Wdzydze Dzień 2
-
DST
92.38km
-
Czas
04:50
-
VAVG
19.11km/h
-
Sprzęt Lord R.
-
Aktywność Jazda na rowerze
Przede wszystkim wreszcie się wyspałam!! Z resztą chyba jak wszyscy z nas! A potem śniadaliśmy sobie i ruszyliśmy w drogę powrotną, a więc najpierw lasy, potem pola, a potem już szosami do domu. Weekend ogólnie bardzo udany!
Kategoria Wypady sobotnio-niedzielne
W stadzie na Wdzydze dzień 1
-
DST
119.33km
-
Czas
07:14
-
VAVG
16.50km/h
-
Sprzęt Lord R.
-
Aktywność Jazda na rowerze
Jechaliśmy sobie stadnie bardzo sielankową, bardzo malowniczą i w wielu odcinkach bardzo piaszczystą drogą, którą skomponował Maciek. Trasa zaczynała si w Słupsku i generalnie biegła wzdłuż Słupi. Oprócz pięknych widoków jakie zafundowała Natura Matka, godny zobaczenia był niemiecki most w Bytowie. Wybudowany pod koniec XIX wieku i co ciekawe ponoć nigdy nieużywany! A wieczorek przesympatyczny przy piwkach, plotach i kartach :)
Kategoria Wypady sobotnio-niedzielne
Do Pauliny
-
DST
8.90km
-
Czas
00:30
-
VAVG
17.80km/h
-
Sprzęt Lord R.
-
Aktywność Jazda na rowerze
Kategoria Mijjasto..
Do Kali
-
DST
12.15km
-
Czas
00:42
-
VAVG
17.36km/h
-
Sprzęt Lord R.
-
Aktywność Jazda na rowerze
Kategoria Mijjasto..
Lasy
-
DST
34.77km
-
Czas
01:50
-
VAVG
18.97km/h
-
Sprzęt Lord R.
-
Aktywność Jazda na rowerze
Kategoria Teren
Żuławy- Wysoczyzna - dzień 2
-
DST
88.27km
-
Czas
04:59
-
VAVG
17.71km/h
-
Sprzęt Nie moje ale też dają radę...
-
Aktywność Jazda na rowerze
Kategoria Wypady sobotnio-niedzielne
Żuławy- Wysoczyzna- dzień 1
-
DST
84.71km
-
Czas
04:35
-
VAVG
18.48km/h
-
Sprzęt Nie moje ale też dają radę...
-
Aktywność Jazda na rowerze
Kategoria Wypady sobotnio-niedzielne
Majóweczka dzień powrotny
-
DST
10.37km
-
Czas
00:36
-
VAVG
17.28km/h
-
Sprzęt Lord R.
-
Aktywność Jazda na rowerze
Opuszczamy Lublin, wsiadamy do pomajówkowego pociągu i spędzamy w nim prawie cały dzień. Po drodze standardowa awantura o rowery, bo przedziału rowerowego nie ma i co poniektórym przeszkadzało ich usytuowanie na końcu wagonu. Np. jeden osobnik postanowił ze złości skopać mi rower.
Podsumowujac (i nie licząc pkp) wyprawka była genialna! Udała sie pod każdym względem i juz mnie ciągnie tam znowu..!!
Kategoria Majówka 2012 Z Gór do Lublina
Majóweczka Dzień 8 i najpiękniejsze miasto w Polsce!!
-
DST
85.59km
-
Czas
04:42
-
VAVG
18.21km/h
-
Sprzęt Lord R.
-
Aktywność Jazda na rowerze
Trochę białymi, trochę żółtymi i ciut krajówą dojeżdżamy do według mnie najpiękniejszego miasta w Polsce. Lublin wita! A po drodze takie smaczki jak niewielka miejscowość Urzędów z domem, w którym nocował Marszałek Piłsudski! Lublin jest tak piękny, że nawet zapominam o tym, że nie mają żadnych dróg rowerowych i wysokie krawężniki. Bywałam tu za dzieciaka, ale wtedy oczywiscie nie zwracałam uwagi na piękno miasta. W zeszłym roku kończyłam tu dwie wyprawki rowerowe i się po prostu zakochałam! Piękne, autentyczne, niezniszczone miasto, które z roku na rok coraz bardziej się rozwija, w zeszłym roku trwały prace nad przygotowaniem teatru na Starym Mieście, a teraz placówka już została otwarta. Dodatkowo trwają prace konserwacyjne wielu budynków: kamieniczek, bram, kościołów. I z Parkiem Saskim coś majstrują, bo teraz był całkowicie zamknięty. Ale przede wszystkim miasto żyje! I jest przepiękne. Perełka i tyle.
Kategoria Majówka 2012 Z Gór do Lublina