Ida prowadzi tutaj blog rowerowy

Wpisy archiwalne w kategorii

Wyprawa 2012: Gruzja i Armenia

Dystans całkowity:1793.49 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:111:20
Średnia prędkość:15.53 km/h
Liczba aktywności:28
Średnio na aktywność:64.05 km i 4h 27m
Więcej statystyk

Na lotnisko w Tbilisi

  • DST 21.00km
  • Sprzęt Lord R.
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 20 lipca 2012 | dodano: 30.07.2012


Kategoria Wyprawa 2012: Gruzja i Armenia

Tbilisi - Po folię bąbelkową

  • DST 20.28km
  • Czas 01:05
  • VAVG 18.72km/h
  • Sprzęt Lord R.
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 19 lipca 2012 | dodano: 30.07.2012


Kategoria Wyprawa 2012: Gruzja i Armenia

Zakaukazie wyprawa dzień 25

  • DST 27.00km
  • Sprzęt Lord R.
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 18 lipca 2012 | dodano: 30.07.2012


Kategoria Wyprawa 2012: Gruzja i Armenia

Zakaukazie wyprawa dzień 24

  • DST 20.42km
  • Czas 01:14
  • VAVG 16.56km/h
  • Sprzęt Lord R.
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 17 lipca 2012 | dodano: 30.07.2012


Kategoria Wyprawa 2012: Gruzja i Armenia

Zakaukazie wyprawa dzień 23

  • DST 23.87km
  • Czas 01:26
  • VAVG 16.65km/h
  • Sprzęt Lord R.
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 16 lipca 2012 | dodano: 30.07.2012


Kategoria Wyprawa 2012: Gruzja i Armenia

Zakazukazie wyprawa dzień 22

  • DST 25.68km
  • Czas 01:31
  • VAVG 16.93km/h
  • Sprzęt Lord R.
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 15 lipca 2012 | dodano: 30.07.2012


Kategoria Wyprawa 2012: Gruzja i Armenia

Zakaukazie wyprawa dzień 21

  • DST 95.67km
  • Czas 05:12
  • VAVG 18.40km/h
  • Sprzęt Lord R.
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 14 lipca 2012 | dodano: 30.07.2012


Kategoria Wyprawa 2012: Gruzja i Armenia

Zakaukazie wyprawa dzień 20

  • DST 123.92km
  • Czas 07:19
  • VAVG 16.94km/h
  • Sprzęt Lord R.
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 13 lipca 2012 | dodano: 30.07.2012


Kategoria Wyprawa 2012: Gruzja i Armenia

Zakaukazie wyprawa dzień 19

  • DST 79.04km
  • Czas 05:50
  • VAVG 13.55km/h
  • Sprzęt Lord R.
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 12 lipca 2012 | dodano: 30.07.2012


Kategoria Wyprawa 2012: Gruzja i Armenia

Zakaukazie wyprawa dzień 18

  • DST 40.42km
  • Czas 04:09
  • VAVG 9.74km/h
  • Sprzęt Lord R.
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 11 lipca 2012 | dodano: 30.07.2012

Skacowani i niewyspani opuszczamy Pana Policjanta i ruszamy kontynuować pętlę. Jest zimno, jest deszcz i mnóstwo terenowych niespodzianek. I to przed czym przestrzegali nas Czesi, brak wiosek z jedzeniem. Ta droga to gigantyczny wysiłek energetyczny, a my przed ostateczną przełęczą orientujemy sie, ze ma już zapasów. Jest ostatnia wioska Cani, gdzie stoi kilka domów. Sklepu nie ma, ale sa Dwaj Panowie Z Siekierą. Genialnie, że Janek zna dobrze rosyjski i pyta ich czy nie sprzedadzą nam chleba. Panowie w odpowiedzi zapraszaja nas do siebie i podkarmiają. Dostajemy pyszną zupę fasolową, chleba z serem, sałtkę. Bez jedzenia nie dalibyśmy rady na tę przełęcz spojrzeć. Sa też mali chłopcy, bodajże rodzina Panów, którzy świetnie mówią po angielsku i guzińskim zwyczajem nas do siebie na nocleg, ale my mamy przed sobą misję przełecz. Zegnamy sie i jedziemy dalej, po kilkusetmetrach zaczyna lać. Droga robi sie jeszcze bardziej zabawna niz była. Tuż przed przełęczą widzimy jakiegoś pasterza mającego czapką. Pastuszek okazuje się jednym z tych wspinaczy/geologów, których spotkaliśmy juz w Armenii, co obdarowali nas czereśniami. Machał on czapką do reszty ekipy, aby do niego przywędrowali. Pogadaliśmy sobie miło, zapominając o złej drodze i pogodzie. Tym razem tez dostalismy od nich prezent - kilka słoików pulpetów ;) Powiedzieli, ze do przełeczy juz niedaleko, moze i niedaleko ale naprawdę konkretnie. Na samej przełeczy zrobiło sie okrutnie zimno, temperatura spodła do 8 stopni i wiało. ASle był to jednocześnie najpiękniejszy moment drogi, wiec nie zapominałam co chwile sie zatrzymywać i cykać foty. w dole juz było widać Użguli z wieżami obronnymi, ale zjeżdżaliśmy z prędkością 12km/h, wiec troche to trwało. A w wiosce na dzień dobry wyskoczył na droge wielki pies pasterski i bez wahania ugryzł Janka w nogę. Chwilę później zmrożeni zatrzymaliśmy sie na nocleg u gospodarzy (sami panowie), gdzie była mozliwość ogrzania sie i wysuszenia przy piecyku.


Kategoria Wyprawa 2012: Gruzja i Armenia