Czerwiec, 2012
Dystans całkowity: | 1004.60 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 53:53 |
Średnia prędkość: | 17.50 km/h |
Liczba aktywności: | 22 |
Średnio na aktywność: | 45.66 km i 3h 22m |
Więcej statystyk |
Laską na basen a powrót przez Parkową.
-
DST
6.75km
-
Sprzęt Laska
-
Aktywność Jazda na rowerze
Kategoria Mijjasto..
Do Jadwigi Starszej przez las.
-
DST
29.50km
-
Czas
01:25
-
VAVG
20.82km/h
-
Sprzęt Lord R.
-
Aktywność Jazda na rowerze
Kategoria Teren
Trochę Kaszub, trochę Kociewia, trochę Żuław i trochę gmin!
-
DST
170.95km
-
Czas
08:04
-
VAVG
21.19km/h
-
Sprzęt Lord R.
-
Aktywność Jazda na rowerze
W wolny dzionek postanowiłam pozbierać trochę gmin wybierajac sie na Kaszuby. Pierwotny plan był taki, aby dotrzeć do Kościerzyny i stamtad wracać do domu. Zaspałam jednak ciut na pociąg i postanowiłam dojechać do Kościerzyny rowerkiem i wracać stamtąd PKP. W trakcie jazdy chaos i słabo czytelna mapka sprawiły, że znowu trasa sie zmieniała. I ostatecznie wyglądała ona tak:
las-Osowa-Barniewice-Pępowo-Żukowo-Smołdzino-Kobysewo-Kartuzy-Somonino-Nowa Karczma-Egiertowo-Skarszewy-Tczew (tu miałam łapać pociąg do Gda, ale był jeszcze całkiem dobry czas, więc zdecydowałam się na powrót rowerowy) -Czatkowy-Krzywe Koło-Suchy Dąb-Wiślinka-Krępiec i genialnym czerwonym szlakiem m.in. pod obwodnicą południową wyjechałam na trasie elek.
Jechało mi się świetnie! pogoda akuratna ani duchoty ani deszczu, czasem coś tam zawiało tu i ówdzie, puste szosy (!) - jednak jazda w dni robocze ma swoje wielkie zalety, oczywiście bez kierowców-idiotów się nie obyło, wszak dzień bez nich to dzień stracony!
Najbardziej żałuję, ze nie zabrałam aparatu: genialny widok z drogi na Tczew na mury miejskie w Skarszewach, domy podcieniowe na Żuławach, człapającą czaplę i świetne leśne szosy.
Kategoria Wypady jednodniowe
Come on you boys in green! Come on you boys in green!!
-
DST
14.20km
-
Sprzęt Laska
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wieczorem zadzwoniła Kala z propozycją obejrzenia meczu Hiszpanii z Irlandią. jako że żadne z nas nie dysponuje telewizorem, trza było szukać ekranu poza czterema ścianami. Propozycja padła na Sopot. Było obrzydliwie szaro, mokro i zimno, ale wypełzliśmy z ciepłych, domowych norek na piwsko za niewiarygodne 4zł (!), którego picie umilał mecz. Irlandia dostała srogo w dupsko (4:0), ale nastroje Irlandczyków, zarówno tych prawdziwych jak i "podróbek" - czyli Polaków gadających po angielsku, były fenomenalne i bawili się świetnie! Co chwilę wykrzykiwali ten swój doping, a w przerwach dodając "Polska, biało - czerwoni"! Ciekawe jak to będzie z nami w sobotę.
Kategoria Mijjasto..
Szybki test nowych opon
-
DST
6.20km
-
Czas
00:21
-
VAVG
17.71km/h
-
Sprzęt Lord R.
-
Aktywność Jazda na rowerze
Kategoria Mijjasto..
Tatrzańską w górę...
-
DST
26.03km
-
Czas
01:22
-
VAVG
19.05km/h
-
Sprzęt Lord R.
-
Aktywność Jazda na rowerze
...czyli jedna z moich ulubionych terenowych tras!
Kategoria Teren
Lasami pod ikeę
-
DST
23.43km
-
Czas
01:19
-
VAVG
17.79km/h
-
Sprzęt Lord R.
-
Aktywność Jazda na rowerze
Kategoria Mijjasto.., Teren
dojazd
-
DST
5.60km
-
Sprzęt Laska
-
Aktywność Jazda na rowerze
Kategoria Mijjasto..
zwiedzanie miasta
-
DST
43.54km
-
Czas
02:17
-
VAVG
19.07km/h
-
Sprzęt Lord R.
-
Aktywność Jazda na rowerze
Kategoria Mijjasto..
Kaszubski bożocielny czwartek
-
DST
106.53km
-
Czas
05:11
-
VAVG
20.55km/h
-
Sprzęt Lord R.
-
Aktywność Jazda na rowerze
Kategoria Wypady jednodniowe