Ida prowadzi tutaj blog rowerowy

Zakaukazie dzień 2 Tbilisi - Anannuri

  • DST 112.70km
  • Czas 06:40
  • VAVG 16.91km/h
  • Sprzęt Lord R.
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 25 czerwca 2012 | dodano: 27.07.2012

Wypuszczają nas z lotniska ok. 5.00 czyli 3.00 naszego czasu. I już o tej porze panuje odczuwalne ciepło. I widać pierwsze górki!Jeszcze składanie, dokręcanie i odpakowywanie z folii bąbelkowej rowerów i ruszamy wreszcie w świat!
Droga do centrum okazuje się całkiem udana, bo wzdłuż pasa szybkiego ruchu ciągnie się poboczna, całkowicie pusta ulica. Samo Tbilisi... od razu widać, że rządzą zmotoryzowani. Mają nawet przy światłach sekundnik odliczający czas do zmiany danego światła. I w sumie jest to cholernie przydatne. Przejścia dla pieszych występują w formie podziemnej albo nie występują wcale, bo nawet jak są gdzie namalowane pasy, to tak tylko dla ozdoby jezdni i nikt sobie nimi nie zaprząta głowy. Tak więc pojawiają się potężne problemy ze zmianą strony. Miasto dodatkowo słabo oznakowane. Wyjazd z miasta to też ciekawe przeżycie!
Obieramy kurs: Gruzińska Droga Wojenna, która prowadzi do granicy z Rosją. Udaje nam się dotrzeć za Anannuri, po drodze widok na pierwszy monastyr w Mchecie, potem w Anannuri. Póki co krajobraz wypełniają takie wyższe Bieszczady. Ale im wyżej, tym robi się jeszcze ładniej! Po drodze robimy sobie sjestę + drzemkę na pastwisku w cieniu drzew, co by choc troszkę odrobić zaległy lotniskowy sen. A pogoda genialna!!


Kategoria Wyprawa 2012: Gruzja i Armenia

Zakaukazie Dzień 1 z Pragi na Okęcie

  • DST 17.00km
  • Sprzęt Lord R.
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 24 czerwca 2012 | dodano: 27.07.2012


Kategoria Wyprawa 2012: Gruzja i Armenia

(Przed)pierwszy dzień wyprawy!

  • DST 28.60km
  • Czas 01:40
  • VAVG 17.16km/h
  • Sprzęt Lord R.
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 23 czerwca 2012 | dodano: 24.06.2012

Przedpierwszy dzień, co oznacza, że docieramy polskim busem do Stolycy. Zresztą pewnie już ostatni raz z tym przewoźnikiem, bo się wycofują z przewozu rowerów.. W Warszawie przygarnia nas na nocleg Mons. Się gubimy, trafiamy na most, gdzie trzeba wnosić obładowane rowery, no ale wreszcie docieramy w praskie progi.
W niedzielę czeka nas jeszcze przeprawa przez Stolicę na lotnisko, w poniedziałek przeprawa przez kolejną Stolicę i jazda!!!! Się nie mogę doczekać!!!!!


Kategoria Wyprawa 2012: Gruzja i Armenia, Mijjasto..

dojazd + basen

  • DST 12.60km
  • Sprzęt Laska
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 20 czerwca 2012 | dodano: 24.06.2012


Kategoria Mijjasto..

Przy sopockiej synagodze a potem do góry przez las

  • DST 29.83km
  • Czas 01:30
  • VAVG 19.89km/h
  • Sprzęt Lord R.
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 17 czerwca 2012 | dodano: 17.06.2012


Kategoria Mijjasto..

Laską na basen a powrót przez Parkową.

  • DST 6.75km
  • Sprzęt Laska
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 17 czerwca 2012 | dodano: 17.06.2012


Kategoria Mijjasto..

Do Jadwigi Starszej przez las.

  • DST 29.50km
  • Czas 01:25
  • VAVG 20.82km/h
  • Sprzęt Lord R.
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 16 czerwca 2012 | dodano: 16.06.2012


Kategoria Teren

Trochę Kaszub, trochę Kociewia, trochę Żuław i trochę gmin!

  • DST 170.95km
  • Czas 08:04
  • VAVG 21.19km/h
  • Sprzęt Lord R.
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 15 czerwca 2012 | dodano: 15.06.2012

W wolny dzionek postanowiłam pozbierać trochę gmin wybierajac sie na Kaszuby. Pierwotny plan był taki, aby dotrzeć do Kościerzyny i stamtad wracać do domu. Zaspałam jednak ciut na pociąg i postanowiłam dojechać do Kościerzyny rowerkiem i wracać stamtąd PKP. W trakcie jazdy chaos i słabo czytelna mapka sprawiły, że znowu trasa sie zmieniała. I ostatecznie wyglądała ona tak:
las-Osowa-Barniewice-Pępowo-Żukowo-Smołdzino-Kobysewo-Kartuzy-Somonino-Nowa Karczma-Egiertowo-Skarszewy-Tczew (tu miałam łapać pociąg do Gda, ale był jeszcze całkiem dobry czas, więc zdecydowałam się na powrót rowerowy) -Czatkowy-Krzywe Koło-Suchy Dąb-Wiślinka-Krępiec i genialnym czerwonym szlakiem m.in. pod obwodnicą południową wyjechałam na trasie elek.
Jechało mi się świetnie! pogoda akuratna ani duchoty ani deszczu, czasem coś tam zawiało tu i ówdzie, puste szosy (!) - jednak jazda w dni robocze ma swoje wielkie zalety, oczywiście bez kierowców-idiotów się nie obyło, wszak dzień bez nich to dzień stracony!
Najbardziej żałuję, ze nie zabrałam aparatu: genialny widok z drogi na Tczew na mury miejskie w Skarszewach, domy podcieniowe na Żuławach, człapającą czaplę i świetne leśne szosy.


Kategoria Wypady jednodniowe

Come on you boys in green! Come on you boys in green!!

  • DST 14.20km
  • Sprzęt Laska
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 14 czerwca 2012 | dodano: 15.06.2012

Wieczorem zadzwoniła Kala z propozycją obejrzenia meczu Hiszpanii z Irlandią. jako że żadne z nas nie dysponuje telewizorem, trza było szukać ekranu poza czterema ścianami. Propozycja padła na Sopot. Było obrzydliwie szaro, mokro i zimno, ale wypełzliśmy z ciepłych, domowych norek na piwsko za niewiarygodne 4zł (!), którego picie umilał mecz. Irlandia dostała srogo w dupsko (4:0), ale nastroje Irlandczyków, zarówno tych prawdziwych jak i "podróbek" - czyli Polaków gadających po angielsku, były fenomenalne i bawili się świetnie! Co chwilę wykrzykiwali ten swój doping, a w przerwach dodając "Polska, biało - czerwoni"! Ciekawe jak to będzie z nami w sobotę.


Kategoria Mijjasto..

Szybki test nowych opon

  • DST 6.20km
  • Czas 00:21
  • VAVG 17.71km/h
  • Sprzęt Lord R.
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 13 czerwca 2012 | dodano: 13.06.2012


Kategoria Mijjasto..